Witam serdeznie! Jak zauwazyliscie, zrobiłam nowe przywiatnie, bardziej jesienna, tak samo logo...piszcie swoje opinie na ich temat!Ja tymczasem piszę dla Was Uwięzioną 6, mam nadzieję że się spodoba!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-No więc na co czekamy? Lecę ją złapać!- dziarsko odparłam
Już miałam się żegnać, gdy pan Sunfield mnie zatrzymał.
-Myslisz, że Malin i Gang nie dadzą rady 17-latce an koniu?-zapytał z troską w głosie
-Nie dadzą- odpowiedziałam pewna siebie-ja już idę, do widzenia.!
Zabrałam produkty, wsiadłam na spiętego Wirona i ruszyłam w stronę Zielonej Doliny, jak już się pewnie wiecie, przez miasto. Malin stała przy fontannie z dwoma zakapturzonymi postaciami.Schowałam się salonem fryzjerskm "La Belle" i zaczęłam słuchać.
-Miasto zostawmy w spokoju. Obrabujemy farmy.-powiedziała jedna z postaci
-Farmy? A co ty z nich chcesz? Doniczki?-Zakpiła druga postać.
-No wiesz co?- pierwsza dała kuksańsa drugiej -Wiesz, za krowę dosatniesz 250 StarCoins, za stado kur stówę, a za dwa konie tysiaka! to ci daje około 1350 SC, od jednej farmy,a ty są 3, czy 4.Dalej się nie opłaca?-Dziewczyna, co wywnioskowałam po głosie zaczęła się chichrać.
-Ech, dziewczyny...mam wrażenie że ktos nas obserwuje i podsłuchuje...-Malin podeszłą niepewniew stronę "La Belle", a ja schowałam się za tujami.
-Mal,wydaje Ci się, nikt by sie nawet nie osmielił nas podsłuchiwać- Jedna z nich sie zasmiała.
-Malin,Amber, chodźmy już.Szefowa czeka-odparła druga i poszły.
Amber...skąd znam to imię...zamarłam.Napuszona blondynka, turkusowe oczy...córka Jill.Wzdrygnęłam się na samą mysl o czarnowłosej burmistrzyni.Postanowiłam objechać Farmy, łącznie z Farmą Burzą oddaloną o 15 km. Niby to daleko, ale nie przejmowałam się zbytnio.
~
Pojechałam na najbliższą Farmę Padok. Wyjek Bob,Shire'y, inne konie się schowali.Na farmie Golspurów moje zgłoszenie przyjęłą Idun, wraz z rodziną i zwierzętami równierz się ukryli.Pojechałam na Farmę Słonecznikowych Pól. Tam już nie zdążyłam.nie było niczego, a na ziemii leżała Saga z ranami na głowie.Uznałąm, że chciałą zatrzymać złodziejki.Zadniosłam ją do domu, Martina się nią zajęła, powiedziałą że nic jej nie będzie.Ruszyłąm na Farmę Burza, i jaksię spodziewałam, nic tam już po mnie.Wracałam do neszej chatki z przekonaniem "Złapię te bandytki"
Opowiedziałam o tym Mii, była tak samo przerażona co ja. Przecież Jorvik zawsze było takie bezpieczne. Razem z Mią ustaliłysmy że są tak zanym girlsbandem. Dlaczego? Malin,Amber,Sefowa, i ta dziewczyna, której imienia nie znałam,,,To wszystko jest pogmatwane, to specjalistki. M i ja uznałysmy, że nie ma na co czekać- trzeba je powstrzymać!
Dziękuję za przeczytanie niedokończonej częsci, ja się żegnam-salut!